Aleksandretta obrożna występuje w równikowej Afryce i w południowej Azji; papuga ta została introdukowana w zachodniej Europie, Ameryce Północnej, na Bliskim i Dalekim Wschodzie.
Papugi te często spotykamy w hodowlach domowych.
Szczupły, zgrabny ptak ma jednolicie zielony tułów, cienki, szmaragdowy ogon nieco dłuższy od reszty ciała oraz czerwony dziób.
Czarno bramowana szkarłatna kolia na szyi i czarne podgardle to ozdoby samców.
Aleksandretty mnożą się bez zahamowań.
W połowie lat 70. równocześnie w kilku miastach niemieckich, przede wszystkim w Kolonii oraz nadreńskim uzdrowisku Wiesbaden, pewna liczba tych papug zbiegłych z hodowli pojawiła się na swobodzie.
Po szczęśliwym przezimowaniu przybywało ich szybko, bo chętnie gniazdowały w dziuplach oraz wystawianych im skrzynkach lęgowych.
Dziś swobodnie fruwająca aleksandretta obrożna nikogo nie dziwi w zachodniej Europie.
Wręcz pospolita stała się w krajach Beneluksu.
Czy ta barwna papuga rozgości się także u nas? Największe szanse ma na Pomorzu Zachodnim. Taka perspektywa budzi mieszane uczucia. Chcąc przetrwać, ów egzotyczny gość musiałby z przedsiębiorczością pirata zdobywać i miejsce na gniazdo, i kawałek przestrzeni życiowej – kosztem skrzydlatych tuziemców.
Jeśli aleksandretta rozgości się również w którymś z naszych miast, będzie to wyjątek od reguły, że papuga nie jest polskim ptakiem.
Śliczny ptaszek, chciałabym mieć takiego, ale niestety rodzice nie pozwalają mi na żadne zwierzę, szkoda 😥