Zyzuś tłuścioch

Jest to gatunek niewielkiego pająka z rodziny omatnikowatych (Theridiidae). Holarktyczny.

Największe osobniki osiągają długość 8 mm, przy czym samice są większe od samców. Odwłok ubarwiony czerwono-brązowo, kądziołki przędne jasne. Odnóża stosunkowo krótkie, w czerwono-brązowe pasy.

Analizy mikroskopowe wykazały gęste owłosienie. Gatunek synantropijny, często przebywający w najbliższym otoczeniu człowieka ? garażach, budynkach gospodarczych i domach.

Zyzusie tłuściochy tolerują przeważnie obecność innych przedstawicieli gatunku, lecz najkorzystniejsze siedliska zawsze przypadają w udziale największym samicom. Żywią się owadami i innymi niewielkimi bezkręgowcami, które chwytają w sieć.

Pajęczyna zyzusia tłuściocha jest ? podobnie jak u innych przedstawicieli omatnikowatych ? trójwymiarowa; jej objętość osiąga 10 cm?.

Samce tego gatunku są zdolne do wydawania dźwięków, których częstotliwość dochodzi do 1000 Hz (strydulacja). Wydawanie dźwięków jest elementem rytuału godowego i służy imponowaniu samicom.

Zyzuś tłuścioch

Zyzuś tłuścioch

3 Comments

  1. Pajączek

    Nawet nie wiedziałem, że jest pająk o takiej nazwie. Bardzo śmieszna nazwa. Mały pająk, chyba nigdy go nie widziałem.

    Reply
  2. Marek

    Oj widziałeś napewno gdyż Steatoda grossa czyli Zyzuś tłuścioch jak wspomniano jest gatunkiem synantropijnym i bardzo często występującym w mieszkaniach. Można było dodać że pająk należy do tej samej rodziny(Theridiidae) co słynne pająki z rodzaju Latrodectus, czyli inaczej czarne wdowy.Zresztą często nazywany jest fałszywą czarną wdową…No i opisać różnice między S.grossa a innymi przedstwicielami rodzaju np. Steatoda bipunctata

    Reply
  3. common sense

    Mamy takiego zyzusia tłuściocha w mieszkaniu od zeszłego lata. Ani ja. ani mąż nie jesteśmy jakimiś fanami pająków, ale też nie uciekamy z wrzaskiem na ich widok. Kątniki nie są mile widziane, łapiemy je w szklankę i za okno, ale nasz zyzuś zupełnie nam nie przeszkadza. Siedzi sobie w kuchni przy suficie, cały czas w jednym miejscu, pajęczyny niemal nie widać. Na wiosnę wyprosiłam go na balkon, ale wrócił, dokładnie w to samo miejsce (!!!). Niech se żyje zatem. Przywiązaliśmy się do niego:P

    Reply

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *